Dostałam zamówienie na "dużą" kartkę ślubną. Pomyślałam, że największa (przynajmniej wizualnie) będzie taka w kształcie exploding boxa :) No i poczyniłam.
Różyczki zrobiłam na podstawie kursów sasilli z forum scrappassion :)
A że nie miałam perfect pearls (a umyśliłam sobie, że wszystkie kwiatki muszą się mienić na złoto!), to zmieszałam trochę złotego perlen pena z wodą i spryskałam.. Wyszło jak chciałam :D
Kliknięcie na zdjęcie powiększa je (co pozwala między innymi zobaczyć złoty połysk na różyczce :D)
Materiały użyte: scrap.com.pl - tusze Distress (Dusty Concord, Worn Lipstick, Vintage Photo)
wymiękłam... to jest przepiękne!
OdpowiedzUsuńwow....zatkało mnie. Właśnie przeglądam allegro, o chcę spróbować jak to jest z kartkami :) ale...to co Ty zrobiłaś...odebrało mi mowę!!
OdpowiedzUsuńZachwycające =]
OdpowiedzUsuńNO NO NO naprawdę rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuń