Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa ;)
Pewna bardzo sympatyczna para we wrześniu bierze ślub. Zaproszenia kupują gotowe, ale dla rodziców chrzestnych, dziadków i "innych VIPów" poprosili mnie o zrobienie zaproszenia ze zdjęciem itd..
Po chwili namysłu, wpadł mi do głowy projekt, na który gdzieś kiedyś widziałam tutorial.
Zaproszenia w dwóch kolorkach (bo mi brakło różowych baz pod papier :D). Wykrojniki spellbinders (kocham!!!) z listy społecznej ze scrap.com.pl . Z tegoż samego sklepu - tusze distress użyte do potuszowania okładek.
Natomiast kwiatuchy (czego oczywiście nie widać na zdjęciach) popsikane Perfect Pearls Spray (o kolorze perfect pearls) - ostatnio taka moja mała mania ;)
Zaproszenia wylądowały w torebkach, bo na koperty są "ciut" za duże, natomiast na pudełka nie miałam czasu (na zaproszenia ogólnie miałam jedynie 2 dni, a i to w zasadzie okrojone - bo tylko wieczorami i nocami mogłam nad tym siedzieć).
P.S. Przypominam! Kliknięcie na zdjęcie powiększa je! (i wtedy widać cokolwiek :D)
Tadam!!!
Łał, fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńSuperowe zaproszenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki