Oj jak mnie tu dawno nie było. Ostatnio coś tam sobie podklejam, ale ciągle nie miałam jak zrobić zdjęć. A to aparatu nie było, a to pogoda taka, że żal było aparat wyciągać, a to czasu brakło.. I tak oto uzbierała mi się spora grupka scrap-tworów do obfocenia. Z resztą, wiele zostało do dokończenia bo obecnie mam zaczętą sporą ilość projektów. Niemniej jednak, dziś prezentuję album z nutką mięty na wyzwanie UHK Gallery Paper Mint.
Album jest kompletnie nie w moim stylu, ale musiałam wypróbować papiery Babie Lato Boy i Girl z UHKów. Muszę przyznać, że po raz kolejny doszłam do pewnego wniosku: mocne i żywe kolory to kompletnie nie moja działka. Wolę swoje brudne i przygaszone, albo delikatne. Ale, że album dotyczył Kuli (czyli Agamy Brodatej i innych agamek) to musiał być raczej radosny. Złożony jest z ogromnej ilości zakładek, przekładek, tagów i skrytek bo jest to album z kopert które bardzo celowo składałam niesymetrycznie.
Napis KULA na okładce stworzony z literek pochodzących ze scrap.com.pl
Okładka i kilka stron ;)
Drugim tworem na to samo wyzwanie (choć pewnie nie uda mi się go dodać) jest już zdecydowanie bardziej w moim stylu - szkatułeczka. Papiery UHK Blue Cocktails mają kolor miętowy (a przynajmniej mi się tak wydaje :D).
świetne prace!!!
OdpowiedzUsuńGosiu szkatułka po prostu wymiata, powalająca jest:D
OdpowiedzUsuńszkatułka jest re-we-la-cyj-na!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu:)
przepiekna szkatulka! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń