Dziś będzie krótko bo pisanie utrudnia mi uszkodzony palec ;)
Dziś w obu pracach rzuciłam się namiętnie na kupione ostatnio perły w płynie. Dotowarowałam się w krakowskim TuLuzie i w Świecie Pasji. I wreszcie mam kolekcję perełek w płynie o której mi się marzyło :)
Z okazji urodzin, dla pewnego mężczyzny zakupiłam Douglasowe bony upominkowe. Niestety, Douglas ma to do siebie że kupony produkuje tylko w jednej walucie.. potrzebne było więc pudełko. Tak oto powstało tuszowane distressami ze scrap.com.pl i oblane mgiełkami Rangera (Perfect Pearls Mists - kolory Perfect Pearls i Perfect Copper).
Pudełko się wysuwa a w środku jest jeszcze miejsce na karteczkę z życzeniami.
Druga, trochę większa karteczka jest w formie exploding box. Gratulacyjne pudełko dla Panny Anny N. za to, że została magistrem inż! Aniu, gratulacje :)
Pudełko wykonane na UHKowym limitowanym Blue Sky
A do pudełeczka w zestawie zakładka :)
pierwsza praca super :) Uwielbiam takie kolory. A środek exploding boxa powalił mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńTen środek z exploding box jest mistrzowski =]
OdpowiedzUsuńte maleństwa są urocze =]
I ja jestem pod wrażeniem obu prac. doskonalei perfekcyjnie wykonane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWow cudnie:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego pomysłu i wykonania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego pomysłu i wykonania :)
OdpowiedzUsuń